Tak, jak w tytule, jeszcze cieplutka, dzisiaj rano dokańczana - pojechała już do mojej kuzynki. Obiecałam "kawał biżuterii" i oto on:
Teraz obmyślam tutorial jak wykonać albo różę, albo może margerytki....Na pewno będą to kwiaty i coś jeszcze - ale na razie to tajemnica. Ponieważ dalej jestem "uziemiona" z nogą, postanowiłam zrobić coś pożytecznego...co zresztą planowałam już od 2-ch tygodni, po mailach z Panią Izą z www.beadbeauty.pl ...opóźniło się to przedsięwzięcie ciut, ale najpierw wyskoczyły mi "wiedeńskie" pisanki i szkatułka...a potem doszłam do wniosku, że zrobię niespodziankę i wyślę kuzynce jeszcze przed świętami naszyjnik...a więc do dzieła... Do kolejnej odsłony...ps. w międzyczasie suszą się kolejne butelki deco... jak doschną to je pokażę.
śliczności, podziwiam pomysłowość :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam na Candy :) Do zgarnięcia 50 zł do sklepu Passionroom
OdpowiedzUsuńhttp://totkalove.blogspot.com/2013/03/candy-z-passionroom.html
Piekny naszyjnik:)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na candy:)
http://koziolekhobby.blogspot.de/2013/03/candy-nr-ii.html
śliczności, na pewno kuzynka jest szczęśliwa jak dostała cudo,
OdpowiedzUsuńpozdrawiam