poniedziałek, 27 stycznia 2014

Fircyk w zalotach, czyli rozświetlam zimowe szarości nowymi świecznikami.

Jak w tytule, czyli mroki i zawieje zimowe postanowiłam trochę rozjaśnić. Uwielbiam blask świec bijących ze świeczników. Mam ostatnio małego świra na punkcie klimatu w stylu shabby chic i "Ani z Zielonego Wzgórza".... No i nasiliło mi się jakoś zimowo (chyba za dużo białego...). No i powstały nowe świeczniki - kilka motywów "anielskich" już u mnie było, ale cóż "nasz klient-nasz pan". A fircyk? i czemu w zalotach, he he, no cóż ... zobaczcie sami.








1 komentarz: