Za oknem zimowo... a u mnie cały czas coś się robi.. w końcu urlop trzeba wykorzystać na maksa. W sutasz chyba zabrnęłam po uszy.. bo kolejny naszyjnik, tym razem z serii kolos... do tego ciut szydełka po drodze gdzieś tam się przeplata.. i tak to wygląda... a i po woli wchodzi do gry ciężka artyleria... czyli pisanki,,,
piękność się tworzy
OdpowiedzUsuń