Ma być ocieplenie....ja się pytam: gdzie? Bo jakoś tego nie widzę, sypie śnieg, wieje wiatr, jest zimno i coraz bardziej biało.... więc dzisiaj powędrował w szczęśliwe ręce, a raczej na .... szyję kolejny tym razem biały jak śnieg naszyjniczek...świetnie wyglądał w zestawieniu z małą czarną...aż żałuję, że nie miałam przy sobie swojego nikona...dojdą do niego kolczyki, ale czekam na przesyłkę z biglami, zaciskami i innymi rzeczami...może dojdzie szybko i po drodze jej nie zasypie...a tymczasem, oto biała perłowa preciosa:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz