Nim będzie kursik na dzwoneczka pergamano, tak jakoś postanowiłam jeszcze dzisiaj dokończyć szydełkowy naszyjnik, który kojarzy mi się z późno-letnim sitowiem... I jakoś dziwnie po głowie "chodziła mi" przy nim piosenka Maryli Rodowicz...tak z żartem, "szparka-sekretarka" i słowa: "...gdy Twoje córy gryzą pazury, gdy Twoje żony piłują szpony, stroszą na głowie swoje sitowie Twoi synowie..."...kompletnie nie w temacie, ale chociaż nabrałam dobrego humoru, hehehe. A teraz naszyjnik. A wieczorkiem kursik.
Wow! Cudny jest!!
OdpowiedzUsuń