sobota, 28 września 2013

Jesień, a mi zakwitło....

Ostatnie wieczory poświęciłam na "gryzienie" rosyjskich schematów, tłumaczenia i plecenie. Po woli wyrastała mi z tego orchidea. Kilka własnych modyfikacji i wreszcie urosła. Przedwczoraj. Do wczoraj, dopóki nie miała premiery "na żywo", nie wiedziałam do czego ją użyję. W ostateczności została broszką. Doszyłam zapięcie, ciut je schowałam pod oczywiście koralikami  i gotowe. Oto ona:



A tak sobie rosła ....




A, że w Kreatywnym Kufrze kolejne wyzwanie tematyczne pt. "Japonia", pomyślałam, że w końcu Japonia-to kwiaty, więc go zgłoszę do wyzwania.I tak zrobiłam. I to by było na razie na tyle. Idę się dalej zakoralikować i być może już ciut zabombkować.

9 komentarzy:

  1. Zatkało mnie normalnie!!Coś pięknego;)Jak zerkałam jak rosła,to mój podziw wzrósł.Oj miło tu u Ciebie i pięknie;)

    OdpowiedzUsuń
  2. ale dziubania to kosztowało,super

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękny kwiat ,aż miło popatrzeć ciepło od niego bije ,

    OdpowiedzUsuń
  4. Pewnie bardzo pracochłonny kwiat, ale jaki NIEZIEMSKI efekt !!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny kwiat i widać, że bardzo pracochłonny. Życzę powodzenia w wyzwaniu.

    OdpowiedzUsuń
  6. O żesz ! ... Zaparło mi dech; jest przecudna ! Toż, to prawdziwy Majstersztyk ! Podziwiam i pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. hah. a ja właśnie wczoraj skończyłam swój kwiatek. miałam go jutro fotografować i też zgłosić w tym wyzwaniu, no ale. cóż. pokombinuję z czymś innym.
    powodzenia! (:

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie Ci rosła :) niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń