niedziela, 30 listopada 2014

Bajkowo-bombkowo jeszcze trochę.

No i powstało jeszcze kilka bajkowych bombek... i bombeczki a'la richelieu... jeszcze robimy koronkowe, ale, że mój pomocnik jest przez choróbsko zawalona nauką, to troszkę wolno nam idzie... do świąt na pewno zdążymy.. a na razie ..nasze ostatnie bombeczki. Niech bajka przedświąteczna chwilę trwa....









piątek, 21 listopada 2014

Za oknem szaro i buro, a u nas zaczyna się zimowa bajka....

No to świątecznego szału ciąg dalszy.... Co tu dużo mówić.. czas na bombki.... i całą resztę.... no to co zaczynamy pierwszą sesyjkę z pracy ostatnich dni....tadam..niech świąteczna bajka się zacznie....












wtorek, 18 listopada 2014

Taka mała sobie sesyjka...

Ponieważ nasz guru ma trochę opóźnienia w foceniu tego i owego oraz umieszczaniu naszych prac na serwerze (przyczyny - życie czasem daje każdemu o sobie znać ciut bardziej), to ja jako guru dwa (a guru jeden Bellesa) postanowiłam zrobić małą sesyjkę i pokazać nasze ostatnie pomysły.. no i wreszcie zaspokoić ciekawość, jak to wyglądają te nasze (moje projekty hehehe) insze bukiety ślubne.. Jeden, po pokazie przeszedł nam mały armageddon i będzie modyfikowany i pokażę go ciut później, ale jeden Wam dzisiaj pokażemy. Jest to bukiet, który otwierał naszą część pokazu - czyli projektanci  w kolekcji Decoris & Art... Ostatnie biżuteryjne projekty Belles-Art dla Decoris & Art są akurat moje, których foty, już były, ale nie miały jeszcze pierwszej sesyjki. Dziewczyny, cały czas pracują nad wiosenną kolekcją, a ja myślę w międzyczasie nad naszą stroną, gdzie będziemy umieszczać kolekcje i naszą biżuterię oraz dodatki w sposób, który już pokaże co, kto i dlaczego właśnie tak... to jeszcze chwilę potrwa.. w końcu wielkie marki powstają po woli i wymagają ciężkiej pracy całego zespołu. Ale tego się nie boimy i idziemy do przodu. Wszystkie na razie 6 szt... a dołączą do nas na wiosnę co najmniej jeszcze 3 dziewczyny...a może i więcej.. zobaczymy, na razie ogarniamy bieżące porządki, sesje, fotografów.. no i każda do tego pracuje....więc liczę na wyrozumiałość. Ale dość ględzenia. Oto sesyjka. Jako pierwszy - bukiet ciut biżuteryjny, ciut kanzashi ...

A teraz ostatnie ozdoby do włosów.
Tu oczywiście Preciosa, perełki i metalowe różyczki na grzebieniu.





Tutaj maleństwo z perełek w centralnej części, koralików Preciosa (silver lined crystal) oraz kwiatuszków również Preciosa crystal AB. No i tajemniczych białych kwiatuszków...

No i na tej ozdobie białych kwiatuszków jest więcej.. Ponieważ na FB trwa dyskusja, co to za kwiatuszki - no to tutaj zdradzę tajemnicę - są to kwiatuszki z masy akrylowej pokrywanej masą perłową - oczywiście czeskie. Używałam ich, o ile ktoś pamięta - do zatykania dziurek w jajkach wierconych :) i w jajkach czarnych z białymi perełkami i damą kameliową, a potem na szpilce były ozdobniki .. tutaj przybrały inny charakter hihihi



No i Snow Perlen....

I na razie to by było na tyle..Może jutro zabiorę się za resztę zdjęć... Baaardzo chcę Wam pokazać szczegóły Bukietu, który zamykał nasz pokaz.... A pierwszy film z pokazu jest TUTAJ:
Filmowa relacja z II Warsztatów dla przyszłych Panien Młodych stworzona przed RedSky.
 No to miłego oglądania. Bukiet w szczegółach niedługo. I reszta też. A teraz idę dalej sklecać wianki i inne świąteczne ozdoby....aaa byłabym zapomniała......pamiętacie, jak mówiłam o spotkaniach robótkowych? No to dałam się uwieść... niedługo pierwsze warsztato-spotkanie ;) szczegóły też niedługo.

poniedziałek, 17 listopada 2014

Świątecznych klimatów ciąg dalszy..

Młodzież chora... co zrobić z chorym, znudzonym dzieckiem.... wianki świąteczne i choinkę... zawsze to coś innego niż tylko leżenie w łóżku... No i robiłyśmy sobie... w przerwie leżenia, spania i lekarstw...
I tak to nam wyszło... W sumie pachnące wianki bardziej młodej wyszły, bo to w 80% jej dzieła :)








wtorek, 11 listopada 2014

Odrobina świątecznej magii się zaczyna.

Długi weekend zaowocował nie tylko tutorialem, na buciki mikołajowe, ale też odrobiną świątecznego nastroju. Ciasto na pierniki leżakuje, a młodzież pomogła przy malowaniu pierwszej partii tegorocznych bombek. Nie byłabym sobą, gdybym przy okazji malowania nowego świecznika sobie nie sprawiła... tym razem w mglistą pełnię zmalowałam szronem... w końcu do zimy idziemy.... Aczkolwiek wcale nie narzekam na ciepły listopad. Mimo, że zimówki w aucie już założone. No to dość ględzenia. Czas pokazać co to mi się zmalowało...