czwartek, 25 września 2014

Egoistic Emerald na pannie młodej w sukni Sposa...

No to tak... Egoistic Emerald już wprawdzie znacie.. był do tej pory na ekspozytorach, na ludziu... Teraz jest na pannie młodej i u niej już zostanie. Fotografię wykonywał Pan Piotr Sołtys z www.ToCoPiekne.pl . Najpiękniejsze ujęcie eksponujące Egoistica i jego właścicielkę widzicie poniżej - oczywiście za zgodą samej właścicielki, jak i Pana Piotra Sołtysa. Oczywiście zdjęcie jest zabezpieczone logo. Uznałam, że takie jednak będzie najlepsze i dla Pana Piotra i dla mnie i dla panny młodej. Polecam z całego serca Pana Piotra i jego fotografię. Miód. Malyna. Cudna. Ja widziałam całą sesję, jestem pod wrażeniem. A dla Was fotka Pana Piotra :)


poniedziałek, 22 września 2014

Przygotowania do "malego" pokazu..

Siedzę i dłubię...na tyłku odciski, ręka odmawia posłuszeństwa (he dobrze, że tylko jedna ! ). Efekty są takie, że wczoraj skończyłam kokówki z wisterią i zakończyłam składanie bukietu ślubnego. Do tego parę nowości. W tym roku na dodatek organizuję pracę jednej z grup biżuteryjek dla WOŚP. Pokaz 19-tego października. Szczegóły zapodam niedługo. Na razie baardzo pracowite przygotowania, bo to nie tylko sam fakt zrobienia biżu, czy dodatków. To jeszcze różne fazy orgnizacyjne, by móc w ogóle się pokazać. Coś za coś. Oczywiście ze mną i biżuteryjkami (coś tam pokażemy ;) ) jest jeszcze zaproszonych do współpracy i pokazania swojego kunsztu parę osób i od nich tylko zależy, czy dadzą radę. Jak już powiedziałam kiedyś, w podstronie Belles-Art, to moje dziecko, moja marka najlepszego wykonania, jakości i ma się rozrastać pod tą nazwą dla wszystkich najlepszych. Co nam z tego wyjdzie... zobaczymy, czas pokaże. Na razie pracujemy nad tym, żeby pokazać, że cuda sa możliwe. No to co? Małe zajawki, by sie przydały...
Kokówki...
Bukiet się składa...
Tak wygląda podstawowa gałązka ..jeszcze z zielonym podkładem..
są jeszcze biżutki, ale musz zrobić im fotki.. oj będzie się działo ....

środa, 10 września 2014

Kolejna ślubna "deska ratunkowa"

Tak jak w tytule... Hehe zamiast marki Belles-Art, chyba nazwę ją deska ratunkowa. Nigdy nie zrozumiem ludzi i w tym wypadku salonów ślubnych, którzy podejmują się wykonania czegoś, potem ktoś przychodzi po odbiór i ma tydzień do ślubu i słyszy .."przykro nam nie ma"... I wtedy jak taka zagubiona dusza trafi jeszcze na nas, to jak da radę, to uratujemy w miarę sił i możliwości... Bo czasem wymagania są na prawdę... Ostanie, jest w stylu cudu (nieczytelne zdjęcia zrobione komórką i powtórzenie haftowanego motywu jako trójwymiarowe plecenie na kolczykach.. do tego w ostatnim momencie (a dokładnie wczoraj rano mail... odczytany przeze mnie... że trzeba stroik na głowę, do welonu z możliwością ułożenia... bo właśnie salon zawiódł..)No więc jako (zawodowa wręcz :) ) wiedźma... rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki..na cuda trzeba chwile poczekać....Więc złożyły się na ten projekcik dosłownie obydwa gatunki czarów... Jeden z gatunku niemożliwych (stroik na głowę), drugi - cudu... A.. i wykorzystując mój ostatni nabytek - machnęłam dziewczęciu od razu opakowania... Nabytek - to gilotyna i maszynka do składania pudełek... (he i tu muszę - no znowu!!!- zaznaczyć, że jestem szczęśliwą posiadaczką takiego sprzętu dzięki małżowi... - za dużo bałaganu chyba robiłam przy ciachaniu kartonu heheh ). Oto kwestia cudu i niemożliwego... w opakowaniach.





poniedziałek, 1 września 2014

Stefan wystartował w konkursie Kalendarz Royal-Stone 2015 !!!

He no i wysłałam focię Stefcia. Na konkurs Kalendarz Royal-Stone 2015. I paczam dzisiaj... a tam STEFAN... zakwalifikował się. Na okładkę. He no siedzi na muszelkach i pozuje..


 Ale aby znalazł się na okładce, potrzebne są lajki...czyli głosy. Jeśli Stefcio się Wam podoba, to Stefcio prosi o łapkę do góry, czyli lajka...Tu jest link do oddawania głosów: Konkurs Kalendarz Royal-Stone 2015 - zdjęcie Stefana W imieniu Stefana dziękuję. Nie no co ja piszę... Ja i Stefan dziękujemy za głosy. A jak jesteście ciekawi, jak się szył i rósł po kolei, to tu jest link do posta w blogu:  http://decoartmag.blogspot.com/2014/08/waszmosc-stefan-stefano-kameleon.html