niedziela, 6 października 2013

Kolejna plecionka i szydełkowa kolia.

Uf. Kolejne męczące dni za mną. Weekend przyznam się - obijałam się trochę (jeśli nie liczyć powstającej już po woli armii anielskiej). Ale udało mi się ostatnio "machnąć" bransoletkę plecioną i dokończyć oczekiwany już chwilę kolejny naszyjnik szydełkowy - doróbka do bransoletki, którą kiedyś tam robiłam. Oto moje ostatnie twory. Ps. plecionka jest jeszcze jedna - ze srebrem. Ale uczepiwszy się książki - zastawiłam ją na chwilkę. Na pewno pokaże, jak skończę. I jak zobaczyłam obłędne schematy na mikołaja i sanie z koralików na http://handmadekursytutoriale.blogspot.com/2013/10/koraliki-ozdoby-na-boze-narodzenie.html to się zauroczyłam. Jestem na etapie nie tyle gryzienia schematów, co już dobierania koralików z moich zasobnych kufrów. Postaram się to spolszczyć w niedługim czasie. A na razie - bransoleta i naszyjniczek.

I spadam spać.. Bo małż wyjeżdża w nocy, więc pobudka murowana, a potem.... do pracy rodacy....Dobranoc.

3 komentarze:

  1. A to mi naszyjniCZEK. Ale mróweczka z ciebie! Ile nawlekania. Podziwiam efekt i cierpliwość.

    OdpowiedzUsuń
  2. No to się nadłubałaś :) W takim zestawieniu to trochę wygląda jak księżyc ze słońcem. Piękne obie prace.

    OdpowiedzUsuń