środa, 12 marca 2014

Swarovski w roli głównej, skromny warkoczyk i zieloniec w świetle dziennym.

Tym razem serducho i kryształki swarovskiego. Do tego odrobina cyrkonii i Toho: 15 o Transparent Frosted Ametyst, 11 o Nickel, 11o Opaque Jet i 8 o Silver Lined Frosted Ametyst.
Do tego leżał sobie już jakiś czas warkoczyk z koralików. Z krzywaczków, skromniutki. Dodałam do niego chwościki i wyszła czarna elegancja.
 
A jak dopadłam rano aparatu przy pięknym świetle (wiosenny wschód słońca) to i zieloniec dostał się pod obiektyw. I nareszcie mam jego fajne zdjęcie.
 No i nie byłabym sobą, gdym mając światło nie pstryknęła skończonego russianka. Bransa wyszła, o taka:
I to na razie na tyle. Czas pomyśleć nad pisankami...a może kolejny wysyp biżutek.. Zobaczymy, co mi do głowy wiosennie przyjdzie.







1 komentarz: