czwartek, 28 listopada 2013

Ukończony mikołajek i się udłubało mi przy okazji...

Taadam ... Uf. Skończyłam obiecanego mikołajka. Nie powiem przeróbka ze schematu to była ciężka walka. Wszystko przy okazji pstrykałam.. więc tutka zrobię pewnie jutro, bo dzisiaj już padać zaczynam po całym dniu pracy i do tego mam paskudnego doła. Ale o tym nie będę pisać - tu ma być pozytywna energia i staram się to z siebie krzesać, chociaż czasem ciężko bardzo. Oprócz mikołajka uplotło mi się - kolczyki - w sumie to ma być do kompletu do jednej z bransoletek - kiedyś tam robionej i bransoletka - tez plecionka. Miałam coś na szybko wymyślić, to mi się plecenia zachciało. Zaczynam koronki świąteczne, ale jakoś w chaosie myśli, na razie je ciągle ucinam i jakoś się skupić nie mogę. Ale postaram się troszkę frywolitek też zrobić. Na razie mój mały facecik - Mikołajek:
i reszta:



3 komentarze:

  1. Jaki super mikołaj!!! A biżuteria jak zawsze cudna.

    OdpowiedzUsuń
  2. nieżle sie napracowałaś,ale warto było

    OdpowiedzUsuń
  3. Candy w Alei Inspiracji wciąż trwa. Zapraszam gorąco do udziału. Do wygrania duuużo serwetek oraz przedmioty do zdobienia. http://alejainspiracji.blogspot.com/2013/11/candy-w-alei-inspiracji-10000-odwiedzin.html

    OdpowiedzUsuń